Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 27 grudzień 2012

Symptomatyczna dla obecnej sytuacji gospodarczej w Polsce i w Europie jest informacja o potrzebie natychmiastowego wsparcia PLL LOT-u pieniędzmi budżetowymi, tj. "skromną" kwotą 400 mln zł.

Jak wynika z raportu Stowarzyszenia Europejskich Przewoźników (AEA) łączna kwota strat wszystkich 32 przewoźników europejskich wyniesienie w samym tylko 2012 r. 1,3 mld euro (ok. 5,3 mld zł). Cała branża może stracić ok. 17 tys. miejsc pracy w 2013 r. i to mimo wzrostu liczby przewożonych pasażerów. Z raportu tego wynika, że rentowność linii lotniczych obniżają czynniki zewnętrzne, czyli koszty utworzenia Jednolitej Europejskiej Przestrzeni Powietrznej, regulacje dotyczące obsługi naziemnej oraz - restrykcyjne limity emisji dwutlenku węgla nałożone na linie lotnicze. Komisja Europejska stara się za wszelką cenę zredukować emisję tzw. gazów cieplarnianych do atmosfery, stąd też nałożyła na europejskich przewoźników lotniczych konkretne obowiązki redukcji, a to kosztuje. Jednak obowiązujący w 30 europejskich krajach program ETS (27 krajów UE plus 3 kraje EFTA) kładzie się cieniem na rentowności linii lotniczych, gdyż "walka z klimatem" ma swoją cenę. Cenę, którą płacą podatnicy, raz na pomoc publiczną dla przewoźników lotniczych, dwa na pomoc publiczną dla producentów energii elektrycznej z tzw. "odnawialnych" źródeł energii. Efekt tego będzie taki, że w Europie z 32 obecnie przewoźników zostanie ledwie połowa i albo Unia zmieni politykę, albo będziemy latali liniami katarskimi, chińskimi czy indyjskimi. Te kraje odmówiły udziału w kuriozalnym systemie ETS. Nie zamierzają "walczyć z klimatem" i pomysł redukcji emisji gazów cieplarnianych traktują wyjątków trzeźwo.

Co ma zatem wspólnego PLL LOT z wiatrakiem? W przyszłym roku z PLL LOT zostanie tylko wspomnienie, bo mogę się założyć o butelkę 15-letniej szkockiej whiskey, że Komisja Europejska nie zgodzi się na pomoc publiczną dla tego przedsiębiorstwa, a nowe Dreamlinery trafią do syndyka masy upadłości, który sprzeda to za pół darmo. Scenariusz ten przećwiczono już z polskimi stoczniami (Szczecin, Świnoujście i Gdynia). Taki będzie bowiem efekt prowadzonej polityki przez Komisję Europejską w zakresie energetyki odnawialnej i administracyjne wsparcie dla bardzo drogiej energii elektrycznej m.in. z wiatraków czy paneli słonecznych oraz wymuszanie zakupu technologicznie zaawansowanych, ale drogich instalacji i urządzeń niskoemisyjnych. Polityka ta dewastuje kolejne sektory polskiej i europejskiej gospodarki. A z PLL LOT zostanie wiertaliot i oby nie u Was na podwórku.

Marcin Przychodzki