Skip to main content
  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

  • Prawda o wiatrakach

    StopWiatrakom.eu
    OGÓLNOPOLSKI SERWIS PRZECIWNIKÓW ZBYT BLISKIEJ LOKALIZACJI WIATRAKÓW OD DOMÓW.

Opublikowano: 03 kwiecień 2017
Po co Francji tyle wiatraków? Bez nich ma energii w nadmiarze!

Odpowiadając w skrócie na postawione w tytule pytanie należałoby stwierdzić, że wyłącznie po to aby: podnieść cenę energii elektrycznej, „udekorować” kraj tysiącami turbin i tysiącami wież oraz dodatkowymi tysiącami kilometrów linii wysokiego napięcia, a także aby niszczyć mieszkańców wsi.

Próżno szukać innych powodów, bo w przypadku Francji trudno jest mówić o konieczności transformacji energetycznej w kierunku bezemisyjnej.

Francja, jak dotąd, ma nadmiar energii. W roku 2013 wyeksportowała 15% energii w stosunku do tej, którą sama „skonsumowała”. Wszystko to dzięki posiadaniu wieloletniej pozycji lidera w produkcji energii w elektrowniach atomowych.

Około 90% energii produkowanej we Francji nie pochodzi w ogóle ze spalania paliw kopalnych, tylko z elektrowni jądrowych oraz z hydroelektrowni.

Cena energii we Francji należy obecnie do najtańszych na świecie. Przykładowo, w roku 2014 wyniosła ona około 0,17euro za 1 kWh, podczas gdy u europejskich „wiatrakowych liderów” ceny te były prawie dwukrotnie wyższe; np. w Danii – 0,30 euro/kWh a w Niemczech 0,29 euro/kWh.

Całkowity koszt energii z wiatru jest natomiast trzykrotnie wyższy od energii jądrowej, wliczając w to również amortyzację.

W raporcie z roku 2015 „Énergie, l’Europe en réseauxopracowanym przez Michela Derdevet dla prezydenta François Holland wskazano, że na budowę sieci elektroenergetycznych, zabezpieczających przed niestabilnością źródeł typu elektrownie wiatrowe, Francja musi wydać dodatkowo aż 40 miliardów euro (4000 km linii). UE na wybudowanie 50 000 km linii wysokiego napięcia wyda 700 miliardów euro. A wszystko po to, aby móc w miarę racjonalnie „zaabsorbować” zaledwie 37% energii niestabilnej, nieregularnie dostarczanej – inaczej mówiąc chimerycznej.

Nie zapominajmy, że wydajność elektrowni wiatrowych we Francji to zaledwie 24% mocy zainstalowanej. A u nas? U nas jest jeszcze gorzej!

Gdzie zdrowy rozsadek??? Czas, aby się obudził!!!

Nadszedł już dawno czas, aby puknąć się w czoło i pójść po rozum do głowy!

Pomyśl dziecko

źródło: http://opinie.news/images/1607/alphabet-word-images-1295490_1280.png

źródło: na podstawie-Jean-Louis Butré, Eolien, une catastrophe silencieuse. Coûts, nuisances, efficacité, les chiffres qui font peur. L’Artilleur, 2017.

Barbara Lebiedowska