Opublikowano: 24 marzec 2014

Z zapowiedzi programu w POLSAT NEWS (23.03.2014):

W drugiej części wracamy do problemu elektrowni wiatrowych w Darłowie. Po ostatnim programie Rada Gminy Darłowo uchyliła 2 uchwały, które pozwalały na budowę kolejnych farm wiatrowych. Ponadto wójt Gminy Darłowo w rozmowie z naszym reporterem - Łukaszem Kurtzem, zadeklarował, że gmina wstrzyma się z kolejnymi inwestycjami.

- Dzięki programowi "Państwo w państwie" wszystkie te lokalizacje w tych 4 miejscowościach zostały wycofane - mówi Przemysław Pociecha, radny gminy Darłowo.

Reportaż Łukasza Kurtza

żródło: email

Przypomnijmy o co chodzi:

http://www.rp.pl/artykul/17,1072142-Mieszkancy-z-Darlowa-walcza-z-wiatrakami.html

[Cytaty z artykułu:]
Mimo decyzji sądu i wieloletniej walki darłowian siłownie wciąż stoją w tym samym miejscu.
W położonym nad morzem powiecie sławieńskim panują bardzo korzystne warunki wiatrowe. Dlatego na terenie gminy Darłowo powstało aż 100 siłowni wiatrowych.
– Oburzało mnie, że gmina zaplanowała rozstawienie wiatraków, tak jakby było to wygodne dla inwestora, nie biorąc pod uwagę losu swoich mieszkańców. Te gospodarstwa są dobytkiem ich życia i tracą naraz 60 proc. wartości – mówi Grażyna Marcinkowska-Hryckiewicz, mieszkanka Starego Jarosławca w gminie Darłowo.
Marcinkowska-Hryckiewicz od 2007 r. walczy z gminą o wstrzymanie budowy siłowni wiatrowych w okolicy gruntów, na których prowadzi własną działalność gospodarczą związaną z przetwórstwem ryb.
Wniosła do sądu skargę dotyczącą 1000 hektarów ziemi pod wiatraki, na której wraz z innymi mieszkańcami ma usytuowane, różnej wielkości, prywatne działki gruntowe. W 2011 r. zapadł wyrok na korzyść Marcinkowskiej-Hryckiewicz. Sąd wojewódzki uchylił uchwałę rady gminy, a Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał tę decyzję.
Urzędnicy mieli powtórzyć procedurę dotyczącą zlokalizowania siłowni wiatrowych, ale wiatraki nie zmieniły swojej lokalizacji. Według mieszkańców wójt przygotował nowy plan zagospodarowania, w którym chce zalegalizować poprzednie rozmieszczenie wiatraków. – Co z tego, że sąd przyznał mi rację, stwierdził, że uchwała gminy jest nieważna, skoro niczego naprawdę nie zmienia. Nadal tam stoją, a są bardzo szkodliwe, o czym świadczą badania naukowe. Znajdują się zbyt blisko gruntów, których potem nigdy nie będzie można przekształcić na działki budowlane – oburza się Marcinkowska-Hryckiewicz.
Wójt Darłowa Franciszek Kurpacz ponowną próbę bezprawnego przekształcenia 1000 ha pod zabudowę elektrowni wiatrowych komentuje z dystansem i uważa, że rozwiązanie problemu wymaga czasu. W sprawie wiatraków nadal stojących w tym samym miejscu powołuje się na swoich prawników. – Nie jestem prawnikiem, ale mechanikiem. Liczę na mecenasów, którzy to opiniują. Oni przygotowują mi dokumenty i za to też odpowiadają. Każdy projekt musi być zaopiniowany przez radcę – inaczej nie pójdzie. Nie będę zabierać chleba mecenasowi – mówi Kurpacz.

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131209/DARLOWO/131209481

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131128/DARLOWO/131129576