Opublikowano: 19 sierpień 2017
Apel dr Witolda Jaszczuka z Ligi Walki z Hałasem o pomoc dla poszkodowanych w nawałnicy

Szanowni Państwo, Liga Walki z Hałasem wspierała wiele Stowarzyszeń i osób z całej Polski walczących w ubiegłych latach z lokalizacją turbin wiatrowych zbyt blisko budynków mieszkalnych. Poświęciliśmy na to wiele setek godzin nie biorąc nigdy i od nikogo wynagrodzenia. Dlatego mamy moralne prawo zwrócenia się do osób, którym pomogliśmy, aby solidarnie wsparli finansowo poszkodowanych kataklizmem pogodowym w dniu 11 sierpnia 2017 r. Proszę o wpłaty na konto:

Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej na konto PKO BP nr 69 1020 4115 0000 9102 0143 3317 z dopiskiem "Żnin".

Pieniądze trafią do parafii Św. Marcina i zostaną rozdzielone wśród najbardziej poszkodowanych. Poznałem te osoby podczas wykładu w Żninie. Nie pozwólmy, aby teraz zostali sami ze swoim nieszczęściem.

Poniżej zamieszczam obszerne fragmenty listu od Pana Mariana Kawki, dziennikarza ze Żnina i aktywnego działacza, broniącego swój region przed nieracjonalną budową wiatraków.

Witold Jaszczuk

wiceprezes ZG LWzH

706. Foto Januszkowo

Budynek we wsi Januszkowo - jeden z setek zburzonych

Opis sytuacji w części gminy Żnin obejmującą teren parafii Św. Marcina na terenie której nawałnica wyrządziła największe szkody.

Pierwsza nawałnica miała miejsce w nocy z 1/2 sierpnia - spowodowała duże uszkodzenia w części gminy. Armagedon nadszedł 11 sierpnia o godz. 21.30

W mojej okolicy znajdują się przeważnie gospodarstwa rodzinne o obszarach 15-20 ha, jest też kilka większych. Rolnicy zajmują się uprawą zbóż, które przerabiają na paszę dla hodowanych zwierząt. Nie ma wielkich ferm. Nie ma też wiatraków, które wspólnym wysiłkiem działaczy z całej Polski, LWzH i naszym zostały zatrzymane. Na terenie gminy jest 5 elektrowni wiatrowych wybudowanych przed naszym protestem, gdy nie zdawaliśmy sobie sprawy co to jest.

Po wygranej walce z wiatrakami teraz musimy zmierzyć się ze skutkami wielkiego wiatru. Zniszczone zostały dachy domów i obiektów inwentarskich. W wielu przypadkach zerwane zostały całe dachy i zburzone całe budynki. Zabite zostały zwierzęta hodowlane przez spadające dachy. Zniszczone zostały garaże z maszynami rolniczymi i samochodami. Zboże przechowywane na strychach budynków gospodarczych zostało zalane wodą albo rozrzucone, gdy zawalił się strop magazynu. Większość gospodarstw od tygodnia nie ma prądu. Gospodarze posiadają przeważnie jakieś agregaty prądotwórcze, ale pozwalają one na zasilanie niewielu odbiorników przez krótki czas - mały śrutownik i mieszalnik pasz to pobór mocy przynajmniej 10 kW.

Hodowcy bydła mlecznego pozbawieni są możliwości chłodzenia mleka z powodu braku prądu i wylewają je na łąki jako nawóz. Nie wszystkie zboża zostały skoszone, a teraz zboża przy drogach zawalone są gałęziami powalonych drzew. Zostały też zniszczone nieruchomości należące do mieszkańców wsi i małej części miasta nie utrzymujących się z rolnictwa. Tutaj sytuacja jest lepsza ponieważ pracujący poszkodowani otrzymują wynagrodzenie.

W związku z powyższym bardzo wiele rodzin zostało pozbawionych nie tylko majątku trwałego, ale również dochodów i każda złotówka wpłacona przez darczyńców będzie dla nich wielką pomocą zwłaszcza, że miejscowy burmistrz nie dorósł do swojej funkcji , nie zna sytuacji w terenie, a opieka społeczna zaczęła działać dopiero w poniedziałek, rozpatrując sprawy wg kolejności zgłoszeń a nie według powagi sytuacji poszkodowanych - np. w mojej wsi rodzina pozbawiona dachu na domu dopiero po interwencji sąsiadów i mediów po 5 dniach otrzymała możliwość zamieszkania w ludzkich warunkach, bo sąsiedzi mający częściowo zdemolowane dachy nie mogli ich przyjąć. Opisane sytuacje to są ciche tragedie i nie są dostrzegane przez większość mediów "bo nie ma zabitych."

W związku z tym, w porozumieniu z Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej, prosimy o wpłaty na konto PKO BP nr 69 1020 4115 0000 9102 0143 3317 z dopiskiem "Żnin". Pieniądze trafią do parafii Św. Marcina i zostaną rozdzielone wśród najbardziej poszkodowanych.

Marian Kawka