Opublikowano: 14 luty 2015
Nasze lektury: „Zimne słońce”, książka o micie globalnego ocieplenia klimatu

Pod koniec zeszłego roku ukazała się w Polsce książka autorstwa Fritza Vahrenholta i Sebastiana Lüninga pt. „Zimne słońce”, która powinna wstrząsnąć całą energetyką wiatrową, gdyż obala ich mit założycielski, w postaci wiary globalne ocieplenie klimatu spowodowane emisją gazów cieplarnianych przez człowieka. Obsesja Unii Europejskiej na tle emisji CO2 do atmosfery i polityka dekarbonizacyjna nakręca cały przemysł żyjący ze sprzedaży czegoś co jest drogie, nieefektywne i szkodzi zdrowiu, a wszystko pod zgrabnym hasłem ratowania klimatu. A może jest odwrotnie, że to lobby przemysłowe nakręca brukselskich urzędników do stawiania ambitnych celów redukcji CO2 tylko po to, by w biedniejszym krajom Europy wcisnąć swoją technologię i przy okazji zlikwidować tańszą, a przez to konkurencyjną gospodarkę? W ładnym opakowaniu „zielonej energii” łatwiej jest ukryć szkodliwą zawartość dla ludzi i środowiska. W ładnym opakowaniu łatwiej jest ukryć prawdziwe cele polityki gospodarczej Unii Europejskiej, która prowadzi do deindustrializacji całych państw, za wyjątkiem twardego jądra Unii – pierwszej szóstki Państw założycieli Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, RFN i Włochy).

Autorzy książki tłumaczą, że zmiany klimatu mają charakter cykliczny i są ściśle powiązane z cyklami aktywności słonecznej, które trwają po 11, 87 i 210 lat. Według autorów książki „CO2, metan i inne gazy cieplarniane mają ograniczony wpływ ogrzewający na nasz klimat”. Istotną część stwierdzonego do tej pory ocieplenia można przypisać zjawiskom naturalnym. Największy wpływ ma tu słońce i jego aktywność magnetyczna. Jeśli do tego dołoży się aktywność wulkanów na Ziemi, które potrafią w ciągu jednej, kilkudniowej erupcji wyrzucić w powietrze tyle szkodliwych CO2, SO2 i innych toksycznych gazów, co produkuje cała Unia Europejska w trakcie jednego roku, to obraz klimatycznego mitu jest już widoczny.

Czekamy z niecierpliwością, aż Komisja Europejska podczas wyznaczania kolejnych ambitnych celów polityki klimatycznej wpadnie na pomysł, żeby kraje w których znajdują się aktywne wulkany musiały kupować limity emisji CO2, a środki uzyskane w ten sposób Komisja przeznaczy na wsparcie budowy kolejnych setek elektrowni wiatrowych.

http://www.prawy.pl/z-zagranicy2/8416-cala-polityka-unii-europejskiej-podporzadkowana-jest-klamstwu-o-globalnym-ociepleniu